Reaktywacja raz jeszcze.. ;)
Komentarze: 1
No dobra.. po krótkiej-długiej nieobecności-obecności (niby cały czas byłem jak mnie nie było, tylko że na ePulsie, ale.. wolę jednak zwykły blog.. :)) wracam raz jeszcze do pisania notek na Blogi.pl i tym razem przycisnę pasa i jednak będę to "yako-tako" prowadził.. ;)
A opowiadania o tym co zdarzyło się w przerwie od pisania byłoby baaaardzo dużooo.. ;)były problemy, były radości, były smutki, były szczęśliwe chwile.. był najszczęśliwszy 13-ty piątek w życiu.. były refleksje o przyjaźni (o owych 2-óch właśnie zostawione na ePulsie.. - może to tu przerzucę wkrótce.. ;)) i w ogóle było dużo.. aleee.. że nie będę się tu o całych nieco ponad 2-óch miesiącach rozpisywał to opiszę tylko czerwcowe wydarzenia.. ;)
Po uno.. wycieczka.. hehe.. :D było świetnie.. ;) udana wycieczka razem z klasą, pierwsza wielodniowa! ;) Choć opinie są podzielone, bo jedni nie liczą jej jako "super-fajnej" ale jako "nieco nudną" no cóż.. nie zgadzam się z tym ani trochę! :D Było rewelacyjnie, nie ma co.. wycieczki 1G zawsze są udane.. ;D
Po due.. zaraz po wycieczce, w sobotę.. były urodzinki Roxi.. ;) zabawa przednia.. :D jedna z lepszych imprez na jakich miałem to szczęście bywać.. ;P Król Entor.. ;) stringi na głowie.. i w ogóle świetna zabawa.. ;) "bez tego by się nie dało żyć".. ;P (no comments ) no i.. i tu urwę, bo i tak Ci co wiedzieć powinni wiedzą.. Ci co nie powinni nie wiedzą.. a Ci co uważają, że powinni, a nie wiedzą natychmiast meldować się do mnie.. ;P of koooz to nie znaczy, że wiedzieć winieneś/winnaś.. ;) tyle o urodzinach.. hehe.. lajtowo.. więcej takich imprez.. ;D
Po tre.. i ostatni powrót do "rzeczywistości" jaką jest szkoła.. fatalne dni.. niesamowicie ciężkie do przeżycia, ale cóż.. nie ma wyjścia.. zakuwać trzeba.. ;) dodatkowo jestem na kogoś (i tak gro ludu wie na kogo, ale nie będę się tu rozgłaśniał) wściekły, że bardziej nie idzie.. kiedyś się nie pohamuję.. ;P ale cóż.. ;) Pozdro dla Robsona w tej kwestii.. jak któryś z nas nie wytrzyma to drugi mu asystuje.. ;P
I tyle.. przeżyjemy do weekend'u.. a zapowiada się możliwie bardzo fajny, ale nie będę jeszcze zapeszał.. zobaczymy w swoim czasie.. ;)
I ja wracam teraz do rzeczywistości, która przez pryzmat szczęśliwych wydarzeń nie jest taka szara choć mimo to jestem trochę zagubiony.. ( jak to brzmi ;)), ale jednocześnie mam nadzieję, że.. no cóż.. marzenia czasem się spełniają.. a jak ktoś tego bardzo chce i do tego dąży.. ;) ale.. wszystko w swoim czasie.. ;)
Pozdrowionka dla.. a zresztą.. i tak wiesz, że jesteś pozdrawiana/y.. ;) a jak nie wiesz to też mnie zapytaj.. ;) papapa.. :)
Dodaj komentarz